Na krążku zawartych jest dwanaście premierowych, świetnie zaaranżowanych, mocno rock & rollowo-punkowych piosenek. Płyta zawiera wiele wpadających w ucho piosenek które z założenia będą hitami śpiewanymi przez wszystkich. Pierwszym a zarazem rozpoczynającym płytę będzie utwór „Dziewczyna z naprzeciwka”, który to już od pierwszej chwili sprawia, że sami zaczynamy śpiewać kolejne refreny. Ten utwór doskonale wprowadza nas w klimat całej płyty, tworząc doskonały nastrój przed następnymi piosenkami, takimi jak „Blues o robotniczej krwi”, czy „Trybuna Ludu” (doskonała melancholijna ballada ze świetnymi słowami komentującymi teraźniejszość). Tytułowy utwór „Burgerbar” to kolejny przebój na tej płycie (melodyjny punk-rock ze świetnymi dęciakami ), którego melodia na długo zagości w głowach słuchaczy. Nie można pominąć kilku bardzo ważnych utworów które na pewno nie pozwolą zapomnieć o nowym albumie formacji Koniec Świata. „Z własnej woli” (delikatne klimaty ska i rocka z doskonale zgraną sekcją dętą i żeńskim chórkiem) czy też chyba najbardziej przebojowy i zarazem najlepszy utwór na płycie „Wystarczy, że serce mi bije” (mocny rock&rollowy utwór ze świetną melodią i tekstem), płytę kończy bardzo klimatyczny utwór „1980” – kompletnie odbiegający od całości (akustyczna ballada ze skrzypcami i wiolonczelą, utwór raczej liryczny, ale za to z jakim tekstem). Podsumowując można stwierdzić jednogłośnie, że nowa płyta KOŃCA ŚWIATA pt „BURGERBAR” jest energiczna, melodyjna, bardzo rock&rollowa porcja muzyki i dzięki paru balladom jest też trochę nostalgiczna, zmuszająca do refleksji. Całość okraszona jest świetnymi aranżacjami i bardzo dobrymi tekstami.